Polski
Sorah Abasa ( He frowned )
Verses Number 42
Zachmurzył się i odwrócił,
Bo przyszedł do niego niewidomy.
Skąd możesz wiedzieć? może on się oczyści
Albo pomyśli o napomnieniu i to przypomnienie przyniesie mu korzyść.
Jeśli kto jest bogaty,
To ty się nim interesujesz;
A mało się troszczysz o to, iż on się nie oczyszcza.
Lecz od tego, kto przychodzi do ciebie przepełniony gorliwością
I jest pełen bojaźni
- ty się odsuwasz.
Ależ nie! To jest przecież napomnienie;
- I kto zechce; to je sobie przypomni! -
Ono jest na czcigodnych kartach,
Wyniosłych i oczyszczonych
Przez ręce pisarzy,
Szlachetnych, sprawiedliwych.
Niech zginie człowiek! Jakże on jest niewdzięczny!
Z czego On go stworzył?
On go stworzył z kropli spermy i wyznaczył jego los;
następnie uczynił jego drogę łatwą.
Potem On sprowadza jego śmierć i każe pochować go w grobie.
Potem On wskrzesi go, kiedy zechce.
Ależ nie! On nie wypełnia tego, co Bóg mu nakazał.
Niech spojrzy człowiek na swe pożywienie!
Jak wylaliśmy wodę obficie,
Potem spowodowaliśmy popękanie ziemi
I sprawiliśmy, iż wyrosły na niej ziarna,
Winna latorośl i trzcina cukrowa,
Drzewa oliwne i drzewa palmowe,
I ogrody bujnie rosnące,
I owoce, i pastwiska
- to na używanie dla was i dla waszych trzód.
A kiedy przyjdzie huk ogłuszający,
W tym Dniu, kiedy człowiek będzie uciekał od swego brata,
Od swojej matki i od swojego ojca,
Od swojej towarzyszki i od swoich synów
- tego Dnia każdy człowiek będzie zajęty tylko swoją sprawą!
Tego Dnia będą twarze jaśniejące,
Uśmiechnięte i rozradowane.
Tego Dnia będą twarze pokryte pyłem,
Okryte ciemnością.
Ci zaś to niewierni i rozpustnicy.